Oficjalne forum audycji muzycznych Marka Niedźwieckiego

Kate, może i na boso, ale za to w jakiej biżuterii [/quote]
Aga ja w Twoich dziełach to nawet nago[/quote]
...zawsze to jakieś wyjście, ale tę kreacją już ja sobie wybralam na Twój ślub, no i Daga też "nie ma się w co ubrać" Ty żłotko masz tylk oproblem z butami, a my ze wszystkim. Dosłownie!

krupolek wrote:

bonaforever wrote:Kate kochana, kolczyki gotowe, przy najbliższej okazji przedstawię do akceptacji.

a tak zapytam na przyszłość , jak bym chciał jakiś gift dla żony to drogo będzie mnie to kosztować ?

To zlaeży, że tak odpowiem na sucho

kasiasia_gdansk wrote:

bonaforever wrote:Kate kochana, kolczyki gotowe, przy najbliższej okazji przedstawię do akceptacji.

juuuu piiiiiiiiiii
Aga Ty to jestes
jaaaaaaaaaaaaaaaa

Kate, może i na boso, ale za to w jakiej biżuterii

Kate kochana, kolczyki gotowe, przy najbliższej okazji przedstawię do akceptacji.

krupolek wrote:

Hodor wrote:Tu jest kilka wzorów
http://www.onewed.com/bridal-shoes/

i nawet są buty dla Kate http://www.onewed.com/bridal-shoes/designer/kate-spade/

kate ustosunkuj się!

Kate, kolczyk nr 1 gotowy!

[/quote]
Jak byłem w tym centrum to widziałem fajne buty w sklepie Paul Smith (chyba tak się to nazywało)[/quote]
męskie owszem a damskie nie ma nigdzie nic
to jest prawdziwa tragedia[/quote]
Jako towarzyszka łowów, z żalem musze potwierdzić NIE MA NIC!!!

Hodor wrote:

bonaforever wrote:Uwaga! Kate! Twoja ślubna biżuteria własnie powstaje w tym historycznym momencie!

A będzie to naszyjnik który przedstawia prastarą gruszę, która ukrywa w swych konarach plebejskiego uciekiniera

No jakbyś tu był i patrzył mi na dłonie!

Uwaga! Kate! Twoja ślubna biżuteria własnie powstaje w tym historycznym momencie!

Hodor wrote:

kasiasia_gdansk wrote:Aga a osiedle sokółka w sopocie to daleko od głównego?

Trzy dni wołami

Ważne, że są tu tacy , co WIEDZĄ. Dzięki Hodor.

kasiasia_gdansk wrote:Aga a osiedle sokółka w sopocie to daleko od głównego?

Kate- nie wiem, po prostu nie wiem.

jak przestanę raptownie pisać to oznacza że pękłem , dojadam właśnie połowę pizzy o średnicy 48 cm :geek: :geek: :lol: :lol: :lol: A ja zjadłem sałatkę w talerzu o średnicy 48 cm. Czy wytrzymam? Teraz napój bogów/Bogów/ Absolutów *) *) niepotrzebne skreslić "Absolutów" nasuwa pewne skojarzenia...

Hodor wrote:

bonaforever wrote: To Aga Daniela niech już zostnie tą Tanita Tikaram, skoro Piter tak zawyrokował, a ja w te pędy łapię "czarną Inez" zanim jakaś inna Inessita sie zgłosi. No a Ty Kate jesteś oczywiście "Kate is Geat"

A nie lepiej TurboKate

Tez się rymuje, może być i popieram:"turbokate is great"!!!

Hodor wrote:

kasiasia_gdansk wrote:

Hodor wrote:Kasiasia_gdansk byłem w środę w centrum handlowym żeby te czapeczki obejrzeć a tam nie ma sklepu Reserved

zoonk
next time dostaniesz ode mnie gratis
a co

juuuu huuuuu

No i znów musze wyrazić zadowolenie, że nie w odwrotnej kolejności

krupolek wrote:Olaf a dokładnie jego muchi były chyba inspiracją dla Panów do napisania tej piosenki

Cuudneeeeeeeeee! Zgadzam się!!! Wszystkie poszlaki na to wskazują

a nie nie moja luba to Tanita Tikaram , jak stwierdził PeterCub no ale Kate nie może być czarna Inez, co najwyżej czarna Katrina, bo Inez to Agnieszka. A zatemm... w takim razie JA się zgłaszam! :) no tak ale Agi sa 2 a zatem kim jest kto? ja się pytam? To Aga Daniela niech już zostnie tą Tanita Ti...

kasiasia_gdansk wrote:

bonaforever wrote:hejjjjooooo

juuuu huuuuu

Dobrze, ze nie w odwrotnej kolejkności

krupolek wrote:a nie nie moja luba to Tanita Tikaram , jak stwierdził PeterCub

no ale Kate nie może być czarna Inez, co najwyżej czarna Katrina, bo Inez to Agnieszka. A zatemm... w takim razie JA się zgłaszam!

krupolek wrote:

wlampart wrote:

kasiasia_gdansk wrote:

Nic nie mówi tylko się uśmiecha. Kto to?

czarna Inez

Czarna Inez to chiba raczej żona Daniela

hejjjjooooo

Sapdam! Ścisssski kochani! Wszystkiego dobrego!

Kaśka , weźcie cichy ślub w gronie członków najbliższej rodziny , kasę którą byście wydali na wesel w kieszeń i w podróż do Australii na 3 miesiące. Będziecie mieli co wspominać do końca życia a nie tylko mega zmęczenie - to mówi szczęśliwy małzonek :lol: tjaaaa żeby to takie proste było może gdyby...

kasiasia_gdansk wrote:motyla noga nie umiem kasować tych cytatów
żeby tych "knotów" nie było
no nie umiem, nie umiem no!

Kiedyś umiałam, lecz zapomniałam, niestetyż... pewnie jakoś metodą prób i błędów znów do tego kiedyś dojdę a potem pewne iznowu zapomne i tak w kółko

Kaśka , weźcie cichy ślub w gronie członków najbliższej rodziny , kasę którą byście wydali na wesel w kieszeń i w podróż do Australii na 3 miesiące. Będziecie mieli co wspominać do końca życia a nie tylko mega zmęczenie - to mówi szczęśliwy małzonek :lol: tjaaaa żeby to takie proste było może gdyby...

kasiasia_gdansk wrote:słyszałam że najbardziej stresującym wydarzeniem w życiu człowieka
zaraz po pogrzebie jest własny ślub

Ale brak ślubu to też stres, tyle że rozciągnięty w czasie na dłuuuugie samotne lata... Jeśli to Cię jakoś pocieszy...